Mieszkańcy Rapy są w strachu.- kto pierwszy padnie ofiarą zmarłych Farenheitów? - zastanawiają się i wolą już nie zaglądać do tajemniczego grobowca pełnego zmumifikowanych zwłok z odciętymi głowami. Mówią o klątwie. Ktoś słyszał, że jest podobna do "klątwy faraona". Pierwsza pochłonąć miała 21 ofiar, druga 15. To tyle, co pół Rapy.
Rapa - niewielka wieś koło Bań Mazurskich. nie ma nawet szkoły ani sklepu. Schowany w lesie stary grobowiec przypominający egipską piramidę. Powstał w 1811 r. dla rodziny ówczesnego właściciela tych ziem - Heinricha von Farenheita - człowieka bogatego i zauroczonego Egiptem podróżnika. Teraz mówi się , że przez te swoje podróże nie zapobiegł tragicznej śmierci najbliższych. Swoim zachwytem dla budowli i osiągnięć starożytnego Egiptu sprawił, że już drugie stulecie pochowani przez niego zmarli nie mogą zaznać spokoju.
Śmierć przez pomyłkę
Ród Farenheitów nie wymarł naturalnie. Został otruty i to przez pomyłkę. Albert, najstarszy syn Heinricha von Farenheita, zakochał się w córce handlowca z Królewca. Część rodziny gotowa była pogodzić się z mezaliansem, część powiedziała: po naszym trupie. Albertowi nie pozostało nic innego, jak przeciwników zgładzić. Sprawę załatwić miał proszony obiad, a dokładnie podany wówczas sos z trujących grzybów. Sos przygotowano. Jednak nieświadoma knowań kucharka podała go w czasie nie tego, co trzeba posiłku. Wracający z kolejnej podróży do Egiptu Heinrich von Ferenheit misiał pochować siedem najbliższych sobie osób. Pięć kilometrów od pałacu postawił im piramidę.
W roku 1945 zwłoki były jeszcze całe. Leżały w trumnach
Kto odciął głowy i dlaczego?
Trudno będzie dojść. Pewnie dla rabunku, ale chyba też trochę dla zabawy. Nikt oczywiście nie przyznaje się do zniszczeń. - "nie szkodzi. Kara przyjdzie na czas i na tego na kogo ma przyjść. To klątwa" - powiadają w Rapie i czekają na ofiary.
Próbki zmumifikowanych zwłok pobrano do analizy. W zachowanej tkance odkryte zostały szczepy bakterii oraz pleśnie o silnych właściwościach rakotwórczych.
Jest wina i kara. Istnieje spora szansa, że ci, którzy pastwili się nad nieszczęsnymi szczątkami, zapadną na raka i umrą w męczarniach
Pierwszą najsłynniejszą "klątwą" która miała paść na winnych naruszenia spokoju zmarłych, była "klątwa faraonów". Ponoć swoje żniwo zaczęła zbierać w 1923 r, kilkanaście miesięcy po tym, jak Howard Carter odkrył grobowiec Tutanchamona. W sumie wśród tylko samych współpracowników Cartera doliczono się 21 ofiar. Jedni zaczęli zaczęli umierać od "nieznanej odmiany febry", inni od ukąszenia owada. Jeszcze inni " w przystępie nagłego obłędu" popełniali samobójstwa. Naukowcy nigdy nie stwierdzili związku między tymi zgonami a odkryciem grobowca, choć do dziś pojawiają się opinie, że przyczyną tajemniczych zejść mógł być jakiś nieznany rodzaj bakterii (może kropidlak żółty?)
W Polsce przed kilkunastoma laty głośno było o karze, jaką za naruszenie swojego świętego spokoju miał nałożyć na wścibskich i nieposłusznych król Kazimierz Jagiellończyk. Klątwa miała paść na tych, którzy w piątek 13 kwietnia 1973 r otworzyli jego grobowiec. - "Kto pierwszy tam wejdzie, ten pierwszy zejdzie". W sumie w ciągu dziesięciu lat zmarło 15 osób pracujących nad rekonstrukcją grobowca. Umierali z powodu zawału serca, wylewu krwi do mózgu albo nowotworów. Dziś wiadomo, że przyczyną zgonów był kropidlak żółty, mikrob ukryty w kolanie polskiego króla i na ścianach jego grobu. Kropidlak jest mało znany lekarzom, za to wszechobecny nie tylko w grobowcach, ale tam, gdzie jest po prostu wilgoć
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Znajdujący się w Rapie grobowiec pruskiej rodzinny von Fahrenheidów zaprojektowany został przez Berthela Thordvaldsena. Kształtem przypomina piramidę egipską. Zwany jest również "mazurską piramidą".
Historia
Pomysłodawcą wybudowania piramidy jako rodzinnego grobowca był baron Friedrich von Fahrenheid, właściciel majątku w Rapie. Był zafascynowany opowieściami o cudownych właściwościach egipskich piramid. Budowlę zaprojektował Berthel Thorvaldsen. Ukończono ją w roku 1811.Już w tym samym roku pochowano w niej trzyletnią córkę Friedricha - Ninette (zmarła w grudniu na szkarlatynę). W roku 1834 - Johanna Friedricha, Wilhelmine w 1844, zaś w roku 1849 budowniczego - Friedricha von Fahrenheida. Łącznie znajduje się w niej 7 rodzinnych pochówków.Zapomniana, ulegała dewastacji, szczególnie podczas obu wojen światowych. W roku 1945 czerwonoarmiści rozbili trumny i wyrzucili z nich pozbawione głów mumie. Obiekt zabezpieczono w roku 1998. Uporządkowano wnętrze, zamurowano wejście, w okna zaś wstawiono kraty.
Opis architektoniczny
Piramida w Rapie wzorowana jest na egipskich. Kwadratowa podstawa, zbudowana z polnych kamieni, ma bok o długości 10,4 m, wysokość budowli wynosi 15,9 m. Zwieńczenie jest w kształcie piramidy. Nachylenie ścian zewnętrznych wynosi 70 stopni, wewnętrznych - 51,52 stopnia (tak jak w piramidzie Cheopsa).Grobowiec został zbudowany na terenie bagiennym - prowadzi do niej kilkusetmetrowa, specjalnie w tym celu usypana grobla. Wnętrze piramidy można oglądać przez zakratowane okienka. W środku, w otwartych trumnach, znajdują się pozbawione głów mumie.
Legenda
Jedna z pierwszych legend głosi, iż powracający z podróży baron Friedrich von Fahrenheid zastał w posiadłości siedmioro członków swojej rodziny, lecz byli oni martwi. Gdy on podróżował, oni się kłócili. Na wiadomość o jego powrocie żona nieobecnego gospodarza - Wilhelmine von Fahrenheid - zorganizowała pojednawczy obiad. Zamienił się on jednak w tragedię po zjedzeniu przez biesiadników trujących grzybów. Tej opowieści przeczy prawda historyczna - zmarli z rodziny Fahrenheidów umieszczani byli w piramidzie na przestrzeni wielu lat.Inna historia próbuje wytłumaczyć brak głów u pochowanych w grobowcu osób. Gdy po wielu latach nikt się już grobowcem nie opiekował, zaraza zaczęła zabijać w okolicy bydło. Szybko skojarzono mumie znajdujące się w grobowcu z tym faktem. Oddzielenie głów od reszty ciała miało pozbawić je złej mocy. Biorąc jednak pod uwagę dewastacje, jakie poczyniła w roku 1945 armia czerwona, najbardziej prawdopodobne jest, iż to jej żołnierze dokonali tej profanacji.
Ciekawostki
Ciekawostką jest fakt, iż pomimo bagnistego, wilgotnego terenu, ciała w grobowcu rzeczywiście się zmumifikowały, tak jak zakładali to projektant i budowniczy piramidy. Jest to podobno zasługą silnego promieniowania geomantycznego oraz odpowiedniego kształtu budowli.