W ramach obchodów "Dni pałacu w Sztynorcie":
" "Sztynort 1935" Jakuba Maińskiego - czytanie w reżyserii autora realizowane przez grupę teatralną Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Węgorzewie (hol pałacu w Sztynorcie)
Młody warszawiak Jakub Maiński napisał sztukę "Sztynort 1935".
Jej bohaterami są wschodniopruscy arystokraci, którzy w pałacu nad jeziorem Sztynorckim rozmawiają o wprowadzanych przez hitlerowców ustawach norymberskich.
Premiera obyła się w Instytucie Teatralnym Warszawie.
O czym jest ta sztuka?
Kim jesteśmy i dokąd idziemy?
To ogólne pytania - na dobrą sprawę, odpowiadając na nie, można powiedzieć wszystko. Czyli nic. Ale można i próbować je uszczegółowić.
Tym właśnie zajmują się 3 września 1935 roku goście "Wieczoru muzyki, poezji i filozofii", spotkania zorganizowanego w pałacu w Sztynorcie pośrodku Mazur. Junkierskim majątku, którego właściciele należą do grupy rządzącej Prusami - a dzięki temu, rządzącej całymi Niemcami.
Spotykając się na dwa tygodnie przed uchwaleniem ustaw norymberskich, zastanawiają się: "Czy dzięki zakazowi małżeństw Aryjczyków z nie-Aryjczykami przyjdzie na świat nadczłowiek?". W gronie konserwatywnym, a przy tym niejednorodnym etnicznie - niektórych spośród nich nowe prawa skazują wprost na wykluczenie. W rozmowie intymnej, ale momentami i brutalnej, w której żadna ze stron nie może pozwolić sobie na dystans do omawianych kwestii